Wiele mam bardzo czeka na pierwsze kroki swojego dziecka. Nie możemy się doczekać kiedy ten nasz maluch zacznie biegać po mieszkaniu. Kiedy pójdziemy na spacer za rączkę. Bardzo często słyszę pytanie, kiedy dziecko zaczyna chodzić? Odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna. Dziecko zaczyna chodzić, gdy jest na to gotowe. W momencie, gdy do tego dorośnie i czuje się pewnie.
Muszę wam powiedzieć, że nie rozumiem dzisiejszych młodych matek. Codziennie na facebooku lub instagramie umieszczają zdjęcia dzieci pokazujące jak dziecko je, śpi , raczkuje. Matki fotografują wszystko. To jeszcze nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że próbują się prześcignąć w osiągnięciach dzieci. Jeżeli jedna napisze, że jej dziecko zaczęło sikać na nocnik w wieku 6 miesięcy, to jej koleżanka odbija piłeczkę i jej dziecko zaczęło siadać na nocnik już w wieku 5 miesięcy. I tak dalej. I tak dalej. Jest to dosyć niepoważne. I małostkowe. Nie uważacie. Mamuśki przestańcie ścigać się ogłaszając całemu światu o wyczynach swojego dziecka!
Niestety jest to też niezdrowe dla dzieci. Każde dziecko rozwija się w innym tempie. Inaczej oswaja się z otaczającym je światem. Pozwólmy naszym dzieciom, by uczyły się w takim tempie, w jakim jest to dla nich naturalne. Nie poganiajmy. Motywujmy. Wtedy osiągniemy zadowalając efekty.
Wróćmy do chodzenia. Kiedy dziecko zaczyna chodzić? Kiedy idealnie, perfekcyjnie opanuje raczkowanie. Nie poganiajmy dziecka do szybszego chodzenia. Bardzo często słyszę, że dziecko powinno „przejść roczek”. Jedno może i powinno, inne nie czuje się na siłach. Wiecie, że dziecko, które długo raczkuje bardzo wzmacnia mięśnie znajdujące się wzdłuż kręgosłupa. Długo raczkujące dziecko to dorosły, który nie będzie miał problemów z kręgosłupem. Nie będzie odczuwał bólu, dyskomfortu.
Czasami zdarza się, że dzieci mają problemy z chodzeniem. Co wtedy zrobić? Udać się do specjalisty. Rehabilitacja da dziecku szansę na przyspieszenie rozwoju, a jednocześnie rehabilitant zadba o zrównoważony rozwój wszystkich części ciała. Pomoże w pracy nad wzmocnieniem mięśni, by w przyszłości zaoszczędzić dziecku wad postawy i bólu z tym związanego.
Świadome macierzyństwo to według mnie wiara w dziecko, że da sobie radę. Poganianie nie jest dla dziecka dobre. Rozwoju nie można przyspieszać zmuszając dziecko do wykonywania czynności, do których nie jest gotowe. Dziecko trzeba wspierać, a nie poganiać. Inteligenta, świadoma matka obserwuje dziecko i pomaga mu. Potrafi też respektować ograniczenia dziecka. Jedne dzieci rozwijają się szybciej w jakimś kierunku, a w innej dziedzinie rozwijają się wolniej. Dajmy dzieciom na to szansę. Zaakceptujmy dziecko takim jakie jest. Nie zastanawiajmy się kiedy dziecko zaczyna chodzić. Co mówią podręczniki. Jest to tylko statystyka. Nasze dziecko nie musi rozwijać się dokładnie tak jak opisują to książki. Dajmy dzieciom trochę swobody, ale obserwujmy. Bądźmy w pobliżu i w razie konieczności pomóżmy. Taka jest rola matki. Być, obserwować i w odpowiednim momencie pomóc.